Jak zachęcić klientki do zapisania się od razu na kolejną wizytę

PORADNIK SPECJALISTY SALONU/KLINIKI URODY

Jak zachęcić klientki do zapisania się od razu na kolejną wizytę

Jeżeli po wykonaniu zabiegu słyszysz do klientki „sprawdzę swój grafik i zadzwonię” lub „zobaczę jaki będzie efekt po pierwszym zabiegu i wtedy się ewentualnie umówię się na kolejny”, to oznacza, że Twoja klientka nie zrozumiała na czym polega rozwiązanie jej problemu.

 

Oczywiście może wrócić do Ciebie na kolejne zabiegi, ale bardzo prawdopodobne jest też to, że nie będzie realizować Twojego planu zabiegowego.

 

Oczywiście możesz tą sytuację tłumaczyć tym, że klientka nie ma pieniędzy na kolejne zabiegi, ale to często jest wymówką. Łatwiej przecież jest powiedzieć, że „za drogo” lub „nie stać mnie” niż: „nie przekonałaś mnie, dlaczego mam wykonać serię zabiegów” czy „nie wierzę, że efekt będzie wart tej ceny”.

 

Czy da się na to jakoś zaradzić?

Sprawdź także darmowy kurs na email: 8 rzeczy przez które Twoje klientki myślą, że chcesz je naciągnąć na zakup kosmetyku lub zabiegu  >TU<

Tak, ale jeżeli oczekujesz tego, że to będzie „złoty argument” do przekonania Twojej klientki, która wypowiada wymówkę „zastanowię się”, to niestety się zawiedziesz.

To, co może Ci pomóc w tym, by więcej klientek od razu zapisywało się na koleje wizyty i by kupowały serie zabiegowe, to zapobieganie wymówkom.

Częstym powodem wymówki (lub potrzeby zastanowienia się klientki) jest to, że dajesz klientce tylko jedną propozycję. Na przykład mówisz, że warto dany zabieg wykonać w serii, by osiągnąć zamierzony efekt.

To powoduje, że klientka zaczyna się zastanawiać: czy warto wydać aż tyle na zabiegi na twarz? czy na pewno da to efekt? czy są inne sposoby?

Jak widzisz to wiele pytań, które prowadzą do tego, że klientka mówi: „zastanowię się”. A że ona ma raczej mało czasu by po wyjściu z Twojego salonu na rozważnie zakupu serii zabiegowej, to jest duże prawdopodobieństwo, że ponownie zadzwoni do Ciebie dopiero gdy sobie przypomni lub będzie przed ważnym dla niej wydarzeniem.

Dlatego warto:

Mówić o dwóch rozwiązaniach jej problemu, które będą różniły się cenami.

Dzięki temu klientka bardziej będzie rozważać to, „którą opcję wybrać” niż czy w ogóle zapisywać się na kolejny zabieg. Może to być seria zabiegowa X lub ta sama seria zabiegowa wzbogacona o zabieg Y.

Mów o rozwiązaniach, które zawierają zabiegi i kosmetyki.

Oczywiście oba rozwiązania ciągle różnią się ceną, by klientka mogła wybrać.

Kiedy tak przestawisz opcje wyboru, tzn. dwa warianty w różnej cenie, które będą zawierały zabiegi i kosmetyki, to jest większa szansa, że klientka wybierze cokolwiek z Twojej propozycji.

 

Może np. powiedzieć: „na zabieg się zapiszę, a nad kosmetykami jeszcze się zastanowię”. A to będzie już dużo więcej niż w przypadku, gdy mówiłaś tylko o jednym słusznym dla niej rozwiązaniu.                                                              

 

Domyślam się, że masz też od razu dodatkowe pytania:

Czy wybór: zabiegi lub kosmetyki jest dobrą opcją?

Jaki powinien być ten drugi zabieg/seria? Czy klientka nie pomyśli, że ją naciągam na jeszcze coś droższego?

Gdy będę mówić o dwóch zabiegach i dwóch propozycjach kosmetyków, to czy tego nie będzie za dużo dla klientki?

Co zrobić, gdy klientka nie zdecyduje się ani na zabiegi ani na kosmetyki?

Co zrobić, gdy klientka zapyta o tańsze opcje?

O tym dowiesz się na najważniejszym szkoleniu dla specjalistów salonów/klinik urody, czyli na BEAUTY EKSPERT

bussiness

BEAUTY EKSPERT

procedura polecania kolejnych zabiegów i kosmetyków dla kosmetologów

intensywne szkolenie jednodniowe

czytaj także: