PORADNIK SPECJALISTY SALONU/KLINIKI URODY
Jak sprzedać linię kosmetyków a nie tylko jeden krem
„To był szok” – słyszę w słuchawce telefonu. „O! chętnie posłucham” – mówię zaciekawiona, bo już wyczułam, że w tym pierwszym stwierdzeniu właścicielka kliniki beauty miała coś pozytywnego do powiedzenia.
- „Nie mogłam uwierzyć, że Gośka pokazuje swojej klientce nie tylko krem, ale także żel, tonik, serum, a nawet maskę, na którą ciągle narzekała, że jest za droga” – mówi ona.
- „Cieszę się, że szkolenie zadziałało i dziewczyny nie boją się mówić o pełnej pielęgnacji a nie tylko pojedynczych kremach” – mówię ja spokojnie, choć w duchu wykonuję swój taniec radości.
- „A co więcej, mina Gośki jest bezcenna, bo już kolejna klientka zdecydowała się kupić kilka kosmetyków, gdy wcześniej ciężko było jej przekonać nawet do jednego słoika”
Okazuje się, że nawet jeżeli boisz się polecać kosmetyki swoim klientkom po zabiegach, to jesteś w stanie nauczyć się sprzedawać całe linie.
Jakim to cudem?
Istnieje jedna prosta technika, którą Ci dziś zdradzę, ale która wymaga solidnych podstaw, czyli pozbycia się negatywnych przekonań związanych z polecaniem kosmetyków (i droższych zabiegów):
– że naciągasz
– że wciskasz
– że klientka jeszcze ma swoje kosmetyki
– że klientki są zadowolone ze swoich kosmetyków i nie chcą nic zmieniać
– że Twoje kosmetyki są za drogie i klientka woli wydać pieniądze na zabieg a nie na kosmetyki