Wielokrotnie słyszałam od dziewczyn prowadzących biznesy beauty, że poszukują kogoś, kto będzie im publikował posty. Ktoś - mają na myśli, jakiegoś freelancera, który „nie za miliony” zdejmie z nich ciężar wymyślania treści na FB czy IG.

Wiele właścicielek salonów/klinik beauty nie chce się tym zajmować, bo wiedzą, że to pożeracz czasu. A kiedy żadna ze specjalistek/recepcjonistek też nie wykazuje zainteresowania tym tematem, to powstaje pomysł oddelegowania tego komuś z zewnątrz.

Pomysł słuszny, ale jest dużo elementów, które musisz wziąć pod uwagę.

Pierwszy to liczba postów, której potrzebujesz, a która wpływa na wysokość wynagrodzenia dla agencji marketingowej. 

Aby zaistnieć w umyśle klientów jako ekspert od danego zabiegu musisz publikować przynajmniej 12 postów w miesiącu + najlepiej tyle samo (a chętnie dużo więcej) rolek oraz minimum 6 „kafelków” Instastory dziennie.

Jeżeli będziesz tego robić mniej, to obawiam się, że nie będziesz zadowolona z przyrostu obserwujących, którzy (trzymamy kciuki) zamienią się (kiedyś) w klientów.

Jeżeli to zlecisz komuś na zewnątrz, to ta osoba najpierw będzie musiała

  • spędzić trochę czasu na zapoznanie się z Twoją ofertą (bo jak to w agencji bywa przed chwilą pisała posty dla sklepu ze skarpetkami)
  • napisać teksty (to jest jasne), ale wcześniej też zarys i kalendarz publikacji, który Ty masz zaakceptować
  • zrobić grafiki (przystosować zdjęcia, poszukać ich na Twoim fanpage lub skorzystać ze zdjęć stockowych)
  • montować filmy z przesłanych przez Ciebie treści (a raczej kombinować, co mieliście na myśli)
  • przesłać Tobie do akceptacji
  • nanieść/omówić poprawki

Przecież to są długie dni pracy, jak widać nawet cały etat, gdy masz wiele zabiegów i kilku specjalistów w swoim salonie/klinice. A to wiąże się z odpowiednio wysokim wynagrodzeniem, na co niewiele biznesów chce/może sobie pozwolić.

Taniej da się zatrudnić kogoś, kto napisze Ci 4 posty w miesiącu, ale to jest za mało, by zbudować pozycję eksperta.

Można oczywiście to zrobić pół na pół, a to oznacza, że i tak musisz nauczyć, jak przygotowywać treści na FB/IG, tak, by nie zajmowało CI to wiele godzin.

Jak samemu publikować treści w social mediach bez wysiłku i straty czasu na wymyślanie?

Najlepiej planować. Wpisać sobie do kalendarza, że w każdy poniedziałek od 8 do 12:00 pracujesz nad swoim marketingiem. Jednym z punktów będą social media.

Ważne, że raz w miesiącu wybierzesz temat miesiąca i będziesz przygotowywać treści edukacyjne.

Następnie raz w tygodniu napiszesz 3 posty na FB i IG, przygotujesz scenariusze rolek, które nakręcisz tego dnia lub zlecisz zespołowi.

Chcesz zobaczyć przykładowy plan postów na cały miesiąc?

Pobierz darmową próbkę mojego KALENDARZA MARKETINGU BEAUTY i zaplanuj posty na cały miesiąc w godzinę.